Znasz to? Setki przegadanych godzin, tysiące litrów wypitej kawy (często już zimnej), nieprzespane noce spędzone w samochodzie bo wracaliście znowu ze spotkania albo imprezy z kolejnym kontrahentem! Dużo szybkich decyzji, duże inwestycje, powiększanie zespołu, dużo nerwów, stresu – ale też adrenaliny, śmiechu, spontanu i finalnie – sukcesów! Zbudowaliście razem firmę, która rok do roku przynosiła coraz lepsze przychody.
Kiedyś było tak dobrze
Co to były za czasy! Klienci sami prosili się o Wasze produkty, więc marketing zajmował się jedynie przygotowaniem katalogów i ulotek na targi, od czasu do czasu gadżetów i wizytówek, albo kalendarzy dla partnerów. A handlowcy? Handlowcy, mieli przywilej decydowania komu sprzedadzą wasz produkt, a komu nawet nie powiedzą, że nie. Trafiliście na świetny moment, bo zapotrzebowanie rosło, a takich jak wy było niewielu. Niewielu też znało się na tym tak dobrze jak Wy. Oczywiscie, po drodze zdarzały się lepsze i gorsze momenty, ale wszystko do przeżycia. Przywykliście, że to do Was przychodzą, Was proszą i czekają cierpliwie, a Wy, w swoim czasie wyprodukujecie i dostarczycie. Oczywiście zachowując jakość, ale nadal – to wy rozdawaliście karty.
Grube lata jednak Was rozleniwiły, wyłączyły czujność. A gdzieś tam, za waszymi plecami, zaczynała się zmiana. Pierwsze niepokojące oznaki przyniósł COVID, zaraz po – wojna na Ukrainie, międzyczasie inflacja, wzrost kosztów energii i gorszy dostęp do kredytów. Ekipa, która do tej pory mocno się ze sobą trzymała i “tak dobrze sobie radziła”, nagle przestała dowozić wyniki. I nie wiadomo kiedy – zaczęliście tracić. Coraz częściej cash flow świecił się na czerwono.
Co tu się stało?
Co mówią na korytarzu?
Gdyby się przejść po korytarzach niejednej firmy i naprawdę uważnie posłuchać co ludzie mówią, to można trafić na takie opowieści…
- “Byliśmy ŚWIETNYM zespołem. Udawało nam się przez tyle lat robić wyniki. Aż tu nagle wszyscy stracili motywację. Trzeba ciągle “z kijem” nad nimi stać, bo nie ruszą” – prezes
- “Tomek ciągle powtarza, że ci nowi klienci to jacyś idioci – zadają tak durne pytania, że głowa mała” – asystentka
- “Marta nie chciała oddzwaniać do niezdecydowanych klientów – bo przecież jak nie mają wiedzy o naszym produkcie to wiadomo, że nie kupią” – logistyka
- “Dziewczyny z marketingu nigdy nas nie słuchały i drukowały nam katalogi na takich papierach, że pisać się po tym nie dawało. I ciągle kończyły się wizytówki.” – sprzedaż
- “Ja nie wiem co oni robili z tymi reklamacjami, ale tygodniami czekały na wyjaśnienia a ja później dostawałam po głowie od wściekłych klientów” – obsługa klienta
- “Mariusz od roku już powtarza, że nie dowozimy wyników, a jak co do czego to on z tej niby straty kupił sobie nowy samochód. Na premie nie ma, a na samochód dla szefa to już jest, tak?” – magazyn
- “Nie pamiętam kiedy gdzieś razem wyjechaliśmy, czy nawet wyszliśmy. Nie ma wspólnych Wigilii, robienia prezentów, wyjazdów integracyjnych. Nawet na papier do drukarki nie ma…ale na wyjazd na 2 tygodnie szefostwa do Hiszpanii to się znalazło!” – księgowość
- “Jak można przyjąć zamówienie od klienta, który już na etapie projektu zaczyna się ze mną kłócić i wrzeszczeć że wie lepiej. Z burakami nie rozmawiam!” – sprzedawca
- “Nie będę sprzątać w biurze. To nie moje zajęcie. Za to firma płaci sprzątaczce. Ja tu jestem od reklamy” – marketing
„Można mieć uszy, ale nie słuchać”
św. Augustyn
To tylko niewielka garstka wypowiedzi pojawiających się w kuchni, na korytarzu, przy biurkach. I nawet w tak niewielkiej próbce można zauważyć:
- brak otwartości
- zatajanie prawdy
- sprzeczne komunikaty
- bardzo niska motywacja
- niezrozumienie
- odebranie sprawczości
- pycha
- przyzwyczajenie do status quo
- rozczarowanie
- brak odpowiedzialności
- brak przepływu informacji
My? To oni niech się zmienią!
Wydawałoby się – fatalnie się dzieje w tej firmie. I nic się tu już nie da zrobić. Najlepiej zwolnić tych co nie realizują wyników i poszukać nowych, świeżych ludzi…
Czy aby na pewno to dobra decyzja?
Naszym zdaniem tu trzeba działać strategicznie. A skoro strategicznie to zaczynamy od sprawdzania góry, czyli zarządu, dyrekcji, ludzi, którzy wyznaczają kierunek i styl działania, którzy swoim zachowaniem pokazują co jest a co nie jest akceptowalne w firmie, jak się tu (nie)rozmawia z otoczeniem, jak się (nie)docenia, (nie)pochwala, (nie)zauważa, (nie)motywuje, (nie)deleguje, (nie)słucha, (nie)pyta, (nie)komentuje zachowania klientów…itd.
Strategie na brak motywacji
Odbudowa motywacji w zespole, w którym brakuje zaufania i nie ma otwartej komunikacji, może być trudnym zadaniem. Jednak dzięki obranej metodologii i konsekwencji w działaniu, możliwe jest odwrócenie sytuacji. Jak to zrobić? Jest na to wiele sposobów. Można zatrudnić zewnętrznego konsultanta, który pomoże Wam wprowadzić oczekiwane zmiany. Możecie zaprosić do współpracy obiektywnych zewnętrznych trenerów biznesu, którzy nie tylko odkryją co się dzieje ale pomogą Wam naprawić „zardzewiałe” elementy. Możecie też rozpocząć zmiany samodzielnie, z pomocą działu kadr lub HR (jeśli takowy posiadacie) i użyć np. modelu 5 kroków.
Krok 1: Zacznij od budowania zaufania i otwartej komunikacji
Zacznijcie od stworzenia środowiska zaufania i otwartej komunikacji. Zachęcajcie członków zespołu do dzielenia się swoimi przemyśleniami, obawami i pomysłami bez strachu przed osądem lub obwinianiem. Organizujcie regularne spotkania całej firmy, na których wszyscy mogą otwarcie mówić o wyzwaniach i szukać rozwiązań. Pokaż, jeśli jesteś właścielem, dyrektorem, liderem jak sie to robi, zamodeluj zmianę w komunikacji.
Krok 2: Ustalcie jasne cele i oczekiwania
Uwspólnijcie cele i oczekiwania dla zespołu. Opracujcie wizję, misję i cele firmy oraz sposób, w jaki każdy pracownik przyczynia się do ich realizacji. Upewnijcie się, że cele są konkretne, mierzalne, osiągalne, istotne i określone w czasie (np.SMART). Gdy członkowie zespołu mają jasne zrozumienie swoich ról i obowiązków, jest bardziej prawdopodobne, że poczują się zmotywowani i odpowiedzialni.
Krok 3: Zapewnijcie wsparcie i potrzebne zasoby
Zidentyfikujcie bariery lub wyzwania, które mogą utrudniać motywację członków zespołu i zajmijcie się nimi np. niejasny podział obowiązków, wytykanie błędów, mikromanagement, zabranie obiecanych wcześniej benefitów, niewykupione abonamenty narzędzi potrzebnych do pracy, niedziałające sprzęty w firmie, czy choćby brak papieru do drukarki. Jako lider / dyrektor – zapomnij o poganianiu, wyręczaniu, sprawdzaniu. Daj swoim ludziom decyzyjność, sprawczość, odpowiedzialność. Oferuj wsparcie i wskazówki w razie potrzeby oraz zachęcaj do kultury ciągłego uczenia się i rozwoju. Gdy członkowie zespołu poczują się wspierani i przygotowani do odniesienia sukcesu, ich motywacja i pewność siebie na pewno wzrosną.
Krok 4: Zachęcajcie do współpracy i pracy zespołowej
Promujcie współpracę i pracę zespołową. Zachęcajcie, a najlepiej pokazujcie jak się to robi – np. wspólna praca nad projektami, dzielenie się wiedzą i doświadczeniem. Wspierajcie postawy koleżeńskie i organizujcie spotkania integracyjne. Kiedy członkowie zespołu czują się związani ze sobą i doceniani, zwiększa to ich motywację i zaangażowanie.
Krok 5: Zauważajcie i świętujcie sukcesy, nawet te drobne
Świętujcie mniejsze i większe sukcesy, doceniajcie ciężką pracę i udzielajcie sobie nawzajem konstruktywnych informacji zwrotnych. Doceniajcie wkład członków zespołu publicznie i wdrażajcie programy motywacyjne lub nagrody.
Pamiętaj, że budowanie zmotywowanego zespołu wymaga czasu i wysiłku. Z naszego doświadczenia wiemy, że zmiana nie dzieje się w ciągu jednego wyjazdu integracyjnego czy dwóch dni szkoleń. To proces. Ale poprowadzony dobrze gwarantuje, że Twój zespół znowu będzie działał jak dobrze naoliwiona maszyna. Trzeba tylko o nią zadbać.
ZAPROJEKTUJEMY DLA CIEBIE WARSZTAT
Skontaktuj się z nami. Razem zaprojektujemy warsztat dopasowany do Twoich potrzeb i wyzwań.
Autorka tekstu
JUSTYNA TROFIMIUK
Trener, Mentor, Marketing i Project Manager, Współzałożycielka i Wiceprezes Fundacji RoRo, Absolwentka Szkoły Trenerów Grupy TROP. Pracowała ze startup’ami, firmami polskimi i międzynarodowymi, organizacjami pozarządowymi.
Szczególnie interesuje się obszarem etycznego marketingu, liderstwa, komunikacji i współpracy.